W filmie Bogowie w reżyserii Łukasza Palkowskiego Tomasz Kot, odtwarzający postać profesora Religi, pyta:
– Co robi kura, gdy zniesie jajko?
– Gdacze! – pada odpowiedź.
Skorzystam więc i ja z dobrej rady.
9 maja 2024 roku miała miejsce premiera książki Natalii Ragini Ocalenie, którą miałem nieskrywaną przyjemność redagować.
23 lutego przypada Światowy Dzień Walki z Depresją. Odwoływanie się dzisiaj do tej daty jest wprawdzie nie w porę, ale przez to nie umniejsza rangi problemu, któremu Natalia Raginia poświęciła swoją powieść. A jest on śmiertelnie poważny (bywa, że w dosłownym znaczeniu) i aktualny bez względu na datę w kalendarzu.
W ostatnich latach wiele napisano i powiedziano o depresji. Powstały prace naukowe, artykuły medyczne i socjologiczne, debatowano o niej w przeróżnych mediach. A jest to zagadnienie skomplikowane i niezgłębione. Narosło na tym gruncie mnóstwo mitów, niedopowiedzeń czy wręcz przekłamań.
Możesz dociekać prawdy oraz szukać odpowiedzi (i szukaj!), ale nie spodziewaj się prostych i skutecznych recept.
Ostatnie, pandemiczne miesiące zwielokrotniły wagę problemu, odsłoniły w pełni kruchość więzi międzyludzkich, a właśnie słabość relacji jest pokarmem, którym żywi się depresja.
Powieść Ocalenie pióra Natalii Ragini wpisuje się w nurt debaty. Owa „podstępna franca” – jak tę groźną chorobę sklęła Amanda, centralna postać powieści – jest jądrem, wokół którego Autorka buduje kluczowe wątki.
Wyjątkowość tej prozy polega na bardzo autentycznym i ludzkim podejściu zarówno do samej Amandy, jak i do jej najbliższych. Wiadomo – jeżeli ktoś boryka się z chorobą, niedomaga jednocześnie całe otoczenie: rodzina i przyjaciele.
Próżno szukać tam cytatów czy mądrych rad od wszystkowiedzących autorytetów. Ocalenie nie dostarcza definicji, wyjaśnień i wskazówek, jak walczyć z tym stanem obezwładniającym umysł i ciało. Powieść nie jest poradnikiem, raczej quasi-reporterskim, chronologicznym zapisem historii głównej postaci – jej „szaleństwa” i powrotu do „żywych”. Możemy dołączyć do bohaterki i odbyć wspólną podróż w pełnym słońcu aż w głąb mrocznej otchłani imaginacji, by stanąć ramię w ramię nad krawędzią. Czy odważysz się wykonać następny krok? Czy jesteś gotowy(-a) na ostateczność?
Natalia Raginia nie daje odpowiedzi, chociaż zadaje mrowie pytań ustami swoich powieściowych bohaterów. Prowadzi Amandę przez świat szaleństwa tam i z powrotem. Otwiera na oścież bramę do skarbnicy jej najgłębszych przeżyć i nieokiełznanych emocji.
Wydawać by się mogło, że kolejna powieść psychologiczna dołączyła do długiego szeregu utworów literatury kobiecej. Otóż nic bardziej mylnego!
Problem będący osią fabuły – depresja – nie ma płci, nie ma wieku i nie zależy od naszej, w większości przypadków przecenianej, odporności psychicznej.
Wystarczy w tekście zamienić zaimek „ona” na „on”, aby niejeden mężczyzna mógł na kartach Ocalenia dostrzec odzwierciedlenie samego siebie. I dziwić się będzie, skąd Autorka mogła wiedzieć, co się jemu przytrafiło…
A więc właśnie na tym polega uniwersalność powieści Ragini! I jeszcze jedna, bardzo ważna kwestia: kiedy już dojdziesz do przekonania, że zdarza ci się przeżywać podobne emocje, co Amanda, ogarnie cię pokrzepiające uczucie i będziesz mógł/mogła sobie powiedzieć: nie jestem sam(a)! A z tą „francą” da się walczyć.
W tekście wykorzystałem okładkę powieści Natalii Ragini Ocalenie, projekt graficzny: Natalia Raginia i Gabriel Wyględacz.
Jeżeli chciał(a)byś, abym „rzucił okiem” na Twój tekst i – jeśli to będzie konieczne – posprzątał bałagan gramatyczny, ortograficzny i każdy inny „-iczny”, nie powstrzymuj się i wybierz jeden z numerów telefonu:
(+48) 68 453 03 20 albo 507 182 656
„Napisz, proszę, chociaż krótki list…” – śpiewała Halina Frąckowiak. Ja także czekam na Twój list. Możliwości jest kilka: od papierowego listu pisanego własnoręcznie na pachnącej karcie z papeterii i wysłanego na mój adres gołębiem pocztowym, aż po nowoczesny i praktyczny sposób na adres: kontakt@edkor.pl